Browsed by
Kategoria: News

A JEDNAK ŻYJE.

A JEDNAK ŻYJE.

W 2022 roku udało się nam zaobrączkować pięć piskląt żurawia. O czterech dość szybko otrzymaliśmy informacje powrotne, a po jednym, zaobrączkowanym 8.06.2022 r. w Jakubowie, gm. Wągrowiec, żadnego znaku życia. Było to dość zastanawiające, bo ptak w czasie obrączkowania był wyrośnięty – ważył 2,7 kg. Poza tym widziałem go 27.07.2022 r. w miejscu obrączkowania z rodzicami – musiał być już lotny.

No i dziś nadeszła o nim informacja powrotna. W dniu 7.07.2024 r. został zaobserwowany w stadzie ok. 80 żurawi żerujących na ściernisku w Brudzewku koło Kiszkowa. Odległość od miejsca zaobrączkowania 26 km, a dystans czasowy 760 dni. Mam nadzieję, że to początek doniesień o obserwacji tego osobnika.

Tekst: Jerzy Dąbrowski; fot.: J. Dąbrowski i Adam Loręcki

WRÓCIŁY KUKUŁKI

WRÓCIŁY KUKUŁKI

Można by powiedzieć “no wróciły – słyszymy je wszędzie”. No tak, ale ta wiadomość dotyczy konkretnych osobników, które wróciły do miejsca, w którym zostały przez nas zaobrączkowane. Wkrótce, po tym jak usłyszeliśmy pierwsze osobniki tego gatunku, rankiem 30.04.2024 r. wyjęliśmy z sieci pierwszego samca tego gatunku, który nosił obrączkę założoną przez nas w tym samym miejscu, czyli w trzcinowiskach, jakieś 200 m w górę od ujścia Małej Wełny do Wełny w Cieślach w dniu 7.06.2023 r. To pierwsza informacja powrotna o nasze kukułce. Drugi samiec złapał się rankiem 4.05.2024 r. w tym samym miejscu. Był to ptak, którego zaobrączkowaliśmy również tutaj, jako dorosłego w dniu 7.06.2023 r.

Obie informacje cieszą, ponieważ dotąd udało się nam zaobrączkować tylko 12 kukułek, w tym 8 samców w opisanym wyżej miejscu w 2023 r. Wcześniej udało się oznakować 2 osobniki w 2022 r. oraz po jednym w 2010 i 20211 roku. Wydaje się, że informacje powrotne o dwóch z dwunastu zaobrączkowanych ptaków to całkiem dobry wynik, a jest nadzieja, że więcej samców wróciło i może uda się odłowić kolejne.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

JAK TO MIĘDZY SĄSIADAMI…

JAK TO MIĘDZY SĄSIADAMI…

Rzecz dzieje się w Chodzieży, na linii budek lęgowych zawieszonych na promenadzie biegnącej wokół Jeziora Miejskiego – jest ich tam 101. Jest to miejsce, w którym chcemy bliżej przyjrzeć się samcom bogatki w czasie sezonu lęgowego. Ponieważ samce chwytane są w tym czasie niezwykle rzadko, postanowiliśmy wykorzystać kontrole zimowe do oznakowania ich dodatkowymi kolorowymi obrączkami, łatwymi do odczytu ze zdjęć. Podczas kontroli w grudniu i lutym kolorowe znaczniki założyliśmy 72 samcom. Stwierdziliśmy też 10 ptaków z takimi znacznikami założonymi w minionych latach. Tak więc mamy w Chodzieży przynajmniej 82 samce bogatek, na które chodziescy ptasiarze “polują” w czasie spacerów po promenadzie. Są już dziesiątki odczytów, ale w dniu 10 kwietnia udało się udokumentować konflikt graniczny między ptakami, które spędzały zimę w budkach nr 14 i nr 15.

STARCIE GRANICZNE:

ROKOWANIA POKOJOWE:

KAŻDY NA SWOIM:

Jerzy Dąbrowski, fot. Dariusz Sałata

WRACAJĄ BOCIANY

WRACAJĄ BOCIANY

Dziś, tj. 24 marca 2024 r. spotkaliśmy pierwsze bociany. We wsi Milcz nad Notecią na dwóch gniazdach stały pojedyncze osobniki. Niestety żaden nie miał obrączki. Wszystko wskazuje na to, że wróciły właśnie dziś, ponieważ wczoraj pokonując tę samą trasę, tj. Rogoźno – Chodzież – Kaczory w obie strony widzieliśmy tylko puste gniazda. Przy jednym z dziś zajętych gniazd spotkaliśmy grupkę Milczan rozradowanych powrotem ptaka, którzy “zeznali”, że wcześniej ptaka jeszcze nie było.

Gdy podzieliliśmy się wiadomością z Bartkiem Ziałą, dostaliśmy zwrotną odpowiedź, że i on widział dziś pierwszy raz bociana na gnieździe. Było to w Kamienicy nad Jeziorem Kaliszańskim. No to będziemy teraz przyglądać się kolejnym ptakom, które zajmą gniazda – oby było ich jak najwięcej.

W dniu 25 marca pojedynczy ptak pojawił się na gnieździe na kominie w Długiej Gosline.

Na dzień 1 kwietnia 2024 r. mamy pary bocianów białych na gniazdach w Pruścach, Budziszewku, Międzylesiu, Rudzie. Brak ptaków na gniazdach w: Gościejewie – 3 gniazda, Boguniewie, Dziewczej Strudze, Studzieńcu, Rogoźnie – 2 gniazda. Do skontrolowania: Owieczki, Gościejewo – gniazdo koło Karolewa, Laskowo.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

TRZECIA GĘŚ Z ARKTYKI

TRZECIA GĘŚ Z ARKTYKI

W dniu 24 lutego 2024 r. spotkaliśmy w Boguniewie duże stado przelotnych gęsi odpoczywających na oziminie. Składało się głównie, z gęsi tundrowych z mniejszą liczbą gęsi białoczelnych. Udało się też wypatrzyć jedną gęś krótkodziobą (gniazduje na Grenlandii, Islandii i archipelagu Svalbard).

Najciekawszym ptakiem w tym stadzie okazała się jednak gęś tundrowa z obrożą. Udało się ze zdjęć wykadrować ujęcia pozwalające na odczytanie znajdującego się na niej kodu.

Dziś już wiemy, że to drugi na terenie naszego kraju odczyt tego osobnika. Ptak został zaobrączkowany jako dorosła samica w dniu 8.08.2017 r. na wyspie Kolguev, na Morzu Arktycznym. Miejsce to odległe jest od Boguniewa o 2.448 km.

Inną gęś tundrową zaobrączkowaną w tym miejscu, tego samego dnia jako dorosłą samicę obserwowaliśmy wcześniej czterokrotnie w okolicach Rogoźna. W dniach 10, 11 i 12.03.2019 r. w Międzylesiu i 6.03.2021 r. w Tarnowie (Damian Leligdowicz).

Trzecia “nasza” gęś z Arktyki – gęś zbożowa (grupa), to osobnik zaobrączkowany 26.07.2010 r. jako samica w pierwszym kalendarzowym roku na Półwyspie Kanin. Tego ptaka widziałem (JD) w dniu 6.03.20218 r. nad Wełną w Cieślach. Odległość między Cieślami i Kaninem, to 2.233 km.

W dniu 24 marca 2024 r. Bartosz Ziała wypatrzył w stadzie gęsi na Jeziorze Kaliszańskim gęś białoczelną Anser albifrons z jasnozielona obrożą i odczytał znajdujące się na niej znaki. Okazało się, że był to ptak zaobrączkowany 4.08.2018 r. jako dorosły samiec na wyspie  Kolguev, na Morzu Arktycznym. Miejsce to odległe jest od Jez. Kaliszańskiego o 2.429 km, a od chwili zaobrączkowania minęło 2.059 dni.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

NAJSTARSZY ŁABĘDŹ W POLSCE

NAJSTARSZY ŁABĘDŹ W POLSCE

W dniu 20 stycznia 2024 r. wybraliśmy się do Kiekrza, żeby spróbować złapać naszego najstarszego łabędzia niemego Cygnus olor, o którym co jakiś czas przychodziły informacje z tych okolic. Zaobrączkowałem go (JD) 30 lipca 2000 r. na rzece Małej Wełnie w Owczegłowach koło Rogoźna.

Był jednym z czworga piskląt – wszystkie były samcami. Razem z nimi zaobrączkowałem ich matkę. Ojciec nosił już moją obrączkę, którą otrzymał w tym miejscu 7 sierpnia 1999 r. Wraz z nieoznakowaną samicą, prawdopodobnie tą samą co w 2000 r., wodził 5 piskląt. Rodzice naszego łabędzia otrzymali dodatkowe, kolorowe obrączki, znacznie łatwiejsze do odczytu niż metalowe. W kolejnych latach wielokrotnie obserwowano je na rzece Małej Wełnie i Jeziorze Rogozińskim. Po raz ostatni obydwa ptaki widziano w zimującym stadzie na Jeziorze Durowskim w Wągrowcu w dniu 17 stycznia 2006 r. A co z rodzeństwem? Jeden przebywał w lipcu i listopadzie na Jeziorze Barlineckim w Barlinku – 126 km na północny zachód od Rogoźna. Drugi w styczniu i lutym 2002 r. był obserwowany na Wiśle w Toruniu – 126 km na wschód od Rogoźna. O trzecim ptaku nie otrzymaliśmy żadnej informacji.

Pierwsza wiadomość o naszym ptaku pochodzi z 14 lutego 2009 r., z Jeziora Kierskiego. W dniu 28 kwietnia 2013 r. widziano go na rzece Samicy. a 27kwietnia 2016 r. w pobliżu gniazda z wysiadującą samicą. Kolejna informacja jest z 10.05.2017 r., czyli z kolejnego sezonu lęgowego.

Następne dwie informacje to 20.03.2020 i 20.03.2021 r. W drugiej dacie jest adnotacja, że towarzyszyła mu samica. Pięciokrotnie obserwowano go w maju 2021 roku, co wskazuje na prawdopodobne gniazdowanie, ale brak informacji na ten temat. Kiedy pojawiła się informacja z 13 stycznia 2024 r., postanowiliśmy spróbować dokonać wymiany mocno wytartej obrączki. Gdy pojawiliśmy się tam rankiem, łabędzia nie było, ale po godzinie powróciliśmy i udało się. Stara obrączka została zdjęta, a ptak otrzymał dwie nowe – powinny umożliwić śledzenie losów tego ptaka przez wiele kolejnych lat. Ważył 12,1 kg. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności nasz sędziwy łabędź wrócił na wolność.

Od pierwszego obrączkowania do wymiany obrączek minęło 8574 dni. Odległość jaka dzieli te dwa miejsca to ok. 30 km. Mamy nadzieję, że plastikowa obrączka będzie częściej odczytywana przez lokalnych obserwatorów. My z pewnością postaramy się w najbliższym sezonie lęgowym sprawdzić, czy ten sędziwy ptak będzie aktywnie w nim uczestniczył. Dodatkowym impulsem jest wiadomość, że ten łabędź jest najstarszym przedstawicielem swego gatunku w bazie “Stacji Ornitologicznej Gdańsk” czyli najstarszym łabędziem w Polsce.

Jerzy Dąbrowski, Bronisława Peplińska i Bartosz Ziała

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ZIMOWE KORMORANY

ZIMOWE KORMORANY

Początek zimy 2023/24 był raczej jesienny, więc rzeki, jeziora i stawy były dostępne dla ptaków wodnych. Wraz z nastaniem mrozów jeziora i stawy zamarzły, a ptakom pozostały rzeki, na których nastąpiła kumulacja tej grupy ptaków. W Rogoźnie najlepiej widać to przy ujściu Małej Wełny do Wełny, gdzie zgromadziło się stado kormoranów czarnych Phalacrocorax carbo. Bywało już tak w minionych latach. Wówczas ptaki przesiadywały na rosnących nad ujściowym odcinku Małej Wełny topolach. Drzewa te zostały jednak wycięte, więc tej zimy ptaki obsiadły brzegi Wełny bezpośrednio na ziemi. Ich liczbę szacujemy na 150-200.

Ulubionym miejscem żerowania jest ujściowy odcinek Małej Wełny.

Jerzy Dąbrowski

KOLEJNA MEWA Z UKRAINY

KOLEJNA MEWA Z UKRAINY

W dniach 23 i 24 sierpnia 2022 r. na Jeziorze Rogozińskim, na pomoście żeglarskim przy Szkole Podstawowej Nr 2 w Rogoźnie, udało się odczytać kolorowe obrączki na kilku mewach, w tym na drugorocznej mewie białogłowej Larus cachinnans.

Bardzo długo nie przychodziła informacja powrotna. Dziś, tj. 11 stycznia 2024 r. pojawiła się. Okazuje się, że tak jak przypuszczaliśmy, był to ptak zaobrączkowany w Ukrainie. Ptak został zaobrączkowany jako pisklę nad Dnieprem w Wyszogrodzie, na północnych obrzeżach Kijowa w dniu 7 czerwca 2021 r. przez  Sönke Martensa. Miejsce to jest odległe od Rogoźna o 958 km, a pierwsza obserwacja w Rogoźnie miała miejsce 442 dni od chwili zaobrączkowania.

Jerzy Dąbrowski

KONIEC SEZONU 2023

KONIEC SEZONU 2023

Właśnie dobiegł końca rok 2023, a więc i “sezon obrączkarski 2023”. Dla nas, czyli Zespołu Obrączkarskiego ROGOŹNO zakończył się ostatniego dnia roku o godz. 16.30, kiedy zaobrączkowaliśmy ostatniego ptaka, którym był zimujący strzyżyk Troglodytes troglodytes.

Zaobrączkowaliśmy 15.616 ptaków z 98 gatunków. W tej liczbie 4.516 piskląt i 11.100 ptaków lotnych. To ilościowo najlepszy wynik w historii ZO ROGOŹNO. Pierwszy raz oznakowaliśmy gągoła Bucephala clangula i biegusa malutkiego Calidris minuta. Najliczniej obrączkowanymi ptakami były: dymówka Hirundo rustica –  4.918, bogatka Parus major – 3.829 i modraszka Cyanistes caeruleus – 2.323. Więcej szczegółów wkrótce, w osobnym artykule.

Dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w prace Zespołu. Mamy nadzieję, że liczne informacje powrotne o oznakowanych w tym  sezonie ptakach będą przez najbliższe lata powodem do satysfakcji z włożonego wysiłku. Życzymy Wam wszelkiej pomyślności we wszystkich przejawach działalności jakie podejmiecie w rozpoczynającym się Nowym Roku 2024. Mamy nadzieję, że nasza współpraca będzie kontynuowana w rozpoczynającym się roku z równie imponującymi rezultatami.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

PIERWSZA SIKORA UBOGA

PIERWSZA SIKORA UBOGA

W dniu 8 grudnia 2023 r. po raz pierwszy spotkaliśmy nocującą w budce lęgowej sikorę ubogą Poecile palustris. Żeby zrozumieć, co w tym takiego sensacyjnego, pozwolę sobie krótko opisać okoliczności.

Od 2013 roku prowadzimy obserwacje ptaków gniazdujących w budkach lęgowych, ale teraz odkładamy na bok okres lęgowy. W okresie zimowym prowadzimy nocne kontrole budek, żeby sprawdzić jakie ptaki wykorzystują te urządzenia poza okresem lęgowym. Wszystko zaczęło się od powierzchni koło Owczegłów w Gminie Rogoźno obejmującej 56 budek. Obecnie mamy ich ponad 800 na 16 powierzchniach rozmieszczonych w okolicach Rogoźna, Wągrowca, Budzynia, Chodzieży i Kaczor. Najliczniej nocują w budkach bogatki, mniej licznie modraszki, kowaliki, a jeszcze rzadziej mazurki, wróble i dzięcioły. Do tej pory pojedyncze stwierdzenia mieliśmy dla strzyżyka i szpaka. Przy okazji sikory ubogiej postanowiliśmy zabawić się w statystykę tej naszej nocnej włóczęgi po lasach. Kontrola polega na wejściu po drabinie na wysokość umożliwiającą otwarcie budki. Jeśli jest zajęta, to wejście jest podwójne, bo ptaka trzeba zaobrączkować lub spisać noszoną już obrączkę, zmierzyć i zważyć.

No to teraz wyliczanka. Sikora uboga trafiła się w 12.213-tej kontroli budki. Odniesienie jej po zaobrączkowaniu było 19.157 wejściem na drabinę. Jak wysoko trzeba było wejść, żeby wyjąć pierwszą sikorę ubogą? W dniu kontroli na wysokość 2,7 m (pozycja stóp), ale sumując wszystkie wcześniejsze wejścia w czasie kontroli nocnych, wychodzi, że 47,8 km.

Nigdy jeszcze nie spotkaliśmy kolejnych trzech gatunków sikor: sosnówki, czarnogłówki i czubatki. Ciekawe, ile jeszcze kilometrów trzeba będzie wejść na drabinę, żeby zaliczyć takie spotkanie?

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska