Dziś ostatni dzień zimy, czyli od jutra upragniona wiosna i czas wypatrywania pojawów ptaków, które odleciały od nas na zimę. Pierwsze jaskółki zauważyłem w Cieślach 18 marca. Bocianów nad Wełną jeszcze nie widać, ale pierwsze już są w szeroko pojętych okolicach Rogoźna. Zamieszczone poniżej zdjęcia Barosz Ziała wykonał w miejscowości Prosna – 5 km na zachód od Budzynia. Według informacji mieszkańców wsi, ptak pojawił się na gnieździe 17 marca.
Teraz ptak czeka na pojawienie się partnerki i kolejny sezon lęgowy się rozpocznie. My będziemy z pewnym niepokojem obserwować, czy przynajmniej w aktywnych w ubiegłym sezonie gniazdach pojawią się bociany.
Stada przelatujących gęsi są obecnie najbardziej widocznym elementem otaczającej nas przyrody. Wielotysięczne stada tych ptaków przesiadują też na polach, gdzie żerują na oziminach lub ścierniskach po kukurydzy. Są to przede wszystkim gęsi tundrowe, gęsi zbożowe, gęsi białoczelne i gniazdujące u nas gęgawy. Wśród tych stad można czasem wypatrzeć pojedyncze osobniki innych gatunków. O trzech takich rzadkościach kilka słów poniżej galerii.
Gęś krótkodzioba.
Bernikle białolice.
Bernikla obrożna.
Zaczęło się w niedzielę 26 lutego br. kiedy przeglądając stado gęsi odpoczywające na łące nad Wełną w Cieślach zauważyłem gęś z białą obrożą i to był pierwszy powód radości. Drugi był taki, że obrożę nosiła gęś krótkodzioba Anser brachyrhynchus. Pojedyncze osobniki tego gatunku gościły już w okolicach Rogoźna, ale pierwszy raz pojawił się ptak oznakowany. To wielka rzadkość w skali kraju. Ten osobnik został oznakowany 1.05.2019 r. jako dorosły samiec w miejscowości Tyrnävä w Finlandii, w odległości 1.424 km od Rogoźna.
Tego samego dnia na polu między miejscowościami Stare i Przysieka Bartek zauważył w innym stadzie gęsi trzy bernikle białolice Branta leucopsis – jedna z nich miała na nogach kolorowe numerowane obrączki. Bernikle białolice dość często spotykamy, czasem w liczbie kilku lub nawet kilkunastu osobników, ale pierwszy raz trafił się ptak z obrączkami. Wspólnymi siłami (Bartosz Ziała, Jerzy Dąbrowski i Adam Loręcki) odczytaliśmy znaki na obrączkach. Ptak został zaobrączkowany 8.03.2019 r. przy ujściu Łaby w Niemczech, w odległości 1.452 km od miejsca naszej obserwacji.
W sobotę, 4.03.2023 r. udało się dokonać najciekawszej chyba z opisywanych obserwacji. Tym razem Adam Loręcki wypatrzył na polu koło Sokołowa Budzyńskiego pojedynczego osobnika bernikli obrożnej Branta bernicla przebywającego w wielotysięcznym stadzie gęsi. Ptak nie był oznakowany, ale tego gatunku jeszcze u nas nie było. Po pewnym czasie ptaki poderwały się i poleciały w kierunku wsi Tarnowo znajdującej się w Gminie Rogoźno. Tym sposobem lista ptaków Gminy Rogoźno liczy aktualnie 241 gatunków. Spreparowanego osobnika bernikli obrożnej eksponujemy w rogozińskim muzeum. Ptak pochodzi ze starych rogozińskich zbiorów ale nie wiadomo gdzie i kiedy był pozyskany. No, ale teraz uzyskał pełne prawo do ilustrowania bogactwa avifauny okolic Rogoźna.
Otrzymaliśmy właśnie informację o bogatce z naszą obrączką złapanej 14 stycznia 2023 r. przy karmniku w Gdyni. Na początek zaciekawienie, bo jak dotąd otrzymaliśmy o bogatkach więcej informacji zagranicznych niż krajowych; nie licząc oczywiście informacji własnych.
Zdziwienie wywołał fakt, że osobnika tego zaobrączkowaliśmy 15 maja 2022 r. jako pisklę na naszej powierzchni budkowej “KACZORY”. Obecnie jest to samica w drugim kalendarzowym roku życia. Poniższe zdjęcia nie dotyczą tego ptaka – to tylko ilustracja.
Mamy bardzo dużo informacji o “naszych” pisklętach spędzających pierwszą zimę na powierzchniach budkowych, na których przyszły na świat lub w niewielkiej, rzędu kilku kilometrów, odległości od nich. Są to więc ptaki osiadłe. Opisywana informacja jest pierwszą dalekodystansową (185 km) informacją mówiącą o miejscu spędzenia przez bogatkę pierwszej zimy. No i obranie kierunku północno-wschodniego jest najdziwniejsze ale tym bardziej cenne.
Kolejny rok bardzo intensywnej pracy terenowej dobiegł końca w całkowicie niezimowej aurze. Postanowiliśmy go zakończyć przy karmniku w leśniczówce “Buczyna”. Od świtu do 12.00 złapało się 11 ptaków – tak mało jeszcze nigdy tam nie było. Tak zakończyć roku nie wypadało, więc podjęliśmy próbę oznakowania pary łabędzi niemych pływających od pewnego czasu po Jeziorze Rogozińskim. Udał się “dublet”. Samiec ważył 11,1 kg a samica 9,7 kg. Ptaki dostały obrączki metalowe i na drugą nogę żółte plastikowe numerowane obrączki, które są zdecydowanie łatwiejsze do oczytania.
W kończącym się roku zaobrączkowaliśmy 12.827 ptaków ze 102 gatunków. Najliczniej obrączkowaliśmy: bogatki – 3.622, dymówki – 2.107, modraszki – 1.935 i makolągwy – 1.159. Te ostatnie po raz pierwszy przekroczyły magiczną w tym przypadku liczbę 1.000.
Bogatka.
Dymówka
Modraszka.
Makolągwa
Pierwszy raz zaobrączkowaliśmy kuropatwę i pierwiosnka syberyjskiego.
Kuropatwa.
Pierwiosnek syberyjski.
Poza ptakami którym założyliśmy obrączki, w bazie danych znalazło się 2.593 informacji o ptakach, które w chwili kontroli nosiły już obrączki. W znakomitej większości były to ptaki zaobrączkowane przez nas. Na liście ptaków zaobrączkowanych w tym roku zabrakło min.: sroki, czubatki i dzierlatki. Najwięcej ptaków oznakowaliśmy w maju – 3.844.To najwyższy wynik miesięczny w historii Zespołu Obrączkarskiego “ROGOŹNO”. Poprzedni – 3.100 pochodził z sierpnia 2020 roku.
W dniu dzisiejszym postanowiliśmy sprawdzić, czy jakieś ptaki zapadają o tej porze roku na noclegowisko w trzcinowisku przy ujściu Małej Wełny w Cieślach. Spodziewaliśmy się ewentualnie makolągw, których stadka widać na okolicznych polach i ugorach. Jakież było zdziwienie, gdy nad trzcinowiskami zobaczyliśmy stado szpaków. Może nie było tak wielkie jak to jest tutaj jesienią, ale o tej porze nigdy nie było ich tyle. Jeśli zimą udało się spotkać ten gatunek, to zwykle było to kilka osobników. Na zamieszczonym poniżej zdjęciu jest ok. 830 szpaków. Ptaki latały długo, znikały z zasięgu wzroku i znów wracały, dzieliły się na mniejsze grupki i łączyły. Najprawdopodobniej w trzciny zapadło ich więcej niż widać na zdjęciu.
Trudno było oprzeć się pokusie zaobrączkowania zimujących przedstawicieli tego gatunku i poćwiczyć oznaczanie płci i wieku o tej porze roku. Z upierzenia juvenalnego (pierwszego po puchowym) nic już nie zostało i wszystkie ptaki wyglądały na pierwszy rzut oka jednakowo. Są oczywiście cechy upierzenia po których można odróżnić tegoroczne młode od starszych osobników ale są to różnice bardzo subtelne. Złapały się 32 osobniki. Był wśród nich, jak to zwykle bywa u szpaków, osobnik z uszkodzonym dziobem. Dolna część mimo odłamanego końca wystawała znacznie przed górną, która z jakiegoś powodu utarła się w dziwny zaokrąglony na końcu kształt.
Osobnik typowy.
Ptak z uszkodzonym dziobem.
Rankiem, podczas opuszczania noclegowiska, złapały się kolejne 33 szpaki. Może w kolejnych dniach uda się odłowić ich jeszcze więcej.
W dniu 2 grudnia br. przeprowadziliśmy pierwszą tej zimy nocną kontrolę budek lęgowych. Na inaugurację “nocnego sezonu” wybraliśmy powierzchnię “MIKOŁAJEWO” obejmującą 45 budek lęgowych przeznaczonych dla sikor. To te same budki na których pracujemy w sezonie lęgowym. W minionym było ich nieco ponad 800 rozmieszczonych na 15 powierzchniach, więc czeka nas w grudniu jeszcze 14 wieczorów w lesie. Ta pierwsza trwała dokładnie 3 godziny, czyli średnio 4 minuty na budkę. Kontrola obejmuje sprawdzenie obecności ptaków, odczyt noszonych przez nie obrączek lub zaobrączkowanie tych ptaków, które jeszcze znaczników nie mają oraz czyszczenie wnętrza budek i naprawa uszkodzeń. W czasie tej kontroli (ósma zima) stwierdziliśmy obecność ptaków w 38 budkach, co stanowi 84,4% i jest to najwyższe zasiedlenie na tej powierzchni. W grudniu 2021 zajętych było 37, czyli wynik prawie identyczny. Wśród nocujących ptaków były: 23 bogatki, 11 kowalików, 3 modraszki i 1 dzięciołek. Ten ostatni to wielka rzadkość w budkach. Przez 10 sezonów spotkaliśmy je tylko trzykrotnie, w tym dwa razy na tej powierzchni – poprzednie stwierdzenie 12.12.2015.
Obrączki założone tutaj wcześniej nosiło 21 ptaków, w tym 15 bogatek, 5 kowalików i 1 modraszka. Zaobrączkowaliśmy je jako:
pisklęta w 2022 r. – 7 bogatek,
pisklęta w 2021 r. – 1 bogatka,
samice na lęgach w 2022 r. – 1 bogatka i 1 modraszka,
samice na lęgach w 2021 r. – 1 bogatka,
nocujące zimą 2021/22 – 2 bogatki,
nocujące zimą 2020/21 – 2 bogatki i 3 kowaliki,
nocujące zimą 2019/20 – 1 bogatka i 1 kowalik,
nocujące zimą 2018/2019 – 1 kowalik.
Wśród bogatek było 12 samców i 11 samic, natomiast jeśli chodzi o wiek, to ptaków pochodzących z tegorocznych lęgów było 13 a starszych 10.
W dniu dzisiejszym, tj. 23 listopada 2022 r. przeglądałem krzyżówki Anas platyrhynchosodpoczywające na brzegach Jeziora Rogozińskiego. Od czasu do czasu udaje się spotkać nasze ptaki z zielonymi “plastikami”. To dodatkowe znaczniki zakładane na prawą nogę; na lewą zakładamy stalowe standardowe obrączki. Na “plastikach” są trzycyfrowe białe liczby, które można z bliska odczytać nawet bez lornetki. Tym razem miałem wyjątkowe szczęście; na wystającym z wody konarze wierzbowym stała para krzyżówek i co najciekawsze oba osobniki “plastikowe”.
Obydwa osobniki złapałem i zaobrączkowałem na stawie w Cieślach, w odległości 900 m od miejsca aktualnego stwierdzenia: samicę 23.03.2020 r. a samca 28.03.2022 r. Ciekawe, czy to jakiś trwalszy związek, czy przypadek? Raczej coś je łączy, bo po pierwszym “czytaniu” ptaki odpłynęły, ale gdy wracałem po ok. 15 minutach, znów stały na tym konarze. Może kolejne spotkania dostarczą więcej danych na ich temat.
Kilka dni temu otrzymaliśmy informację powrotną o zaobrączkowanych w tym roku pisklętach żurawi. Ucieszyła nas ona niezmiernie ponieważ obawialiśmy się, że ze względu na fakt, że pochodziły z bardzo późnego lęgu, zginą w czasie sianokosów. Spotkaliśmy je 19 czerwca na śródleśnej łące w lesie “Buczyna”. Ptaki były bardzo małe, ale na szczęście na tyle rozwinięte, że można było je oznakować.
Dla porównania zdjęcia innego pisklęcia zaobrączkowanego 8 czerwca w Jakubowie.
Okazuje się, że ptaki miały szczęście i osiągnęły zdolność do lotu. Rodzice zabrali je na pierwszą wyprawę na zimowisko na zachodzie Europy. W dniu 28 października br. całą rodzinkę zaobserwowano w miejscowości Barrien, 50 km na południe od Bremy w Dolnej Saksonii (Niemcy). Miejsce to oddalone jest od Buczyny o 555 km w linii prostej. Będziemy czekać na kolejne doniesienia o tych ptakach. Na ich drodze Francja, a może nawet Hiszpania.
W dniu 18 października br. na porannym obchodzie sieci ustawionych w trzcinowiskach porastających starorzecza i łąki w pobliżu ujścia Małej Wełny w Cieślach poza zwykłymi o tej porze potrzosami, pokrzywnicami, modraszkami i strzyżykami znalazł się jeden pierwiosnek. Od razu było widać, że jest inny niż dotąd łapane ptaki tego gatunku. Ptak był szary, bez zieleni i żółci występujących w upierzeniu dotąd odławianych pierwiosnków, a było ich dotąd 1.619, czyli chyba całkiem sporo. Zielonkawe były tylko brzegi zewnętrznych chorągiewek lotek. Po porównaniu ptaka z opisem w “PRZEWODNIKU COLLINSA” jestem przekonany, że był to pierwiosnek syberyjski Phylloscopus collybita tristis. Na dziś ta forma pierwiosnka posiada status podgatunku.
Pierwiosnek syberyjski.
Pierwiosnek syberyjski występuje na wschód o Uralu. Zimę spędza w Indiach. Nieliczne osobniki pojawiają się jesienią w zachodniej Europie. Większość dotychczasowych stwierdzeń z terenu naszego kraju pochodzi z wybrzeża. Wszystkie obserwacje tej formy pierwiosnka wymagają potwierdzenia przez Komisję Faunistyczną Sekcji Ornitologicznej Polskiego Towarzystwa Zoologicznego, więc i ta zostanie zweryfikowana przez doświadczonych ornitologów.
W dniach 30.09-2.10.2022 r. wraz z grupą młodzieży z Chodzieży prowadziłem odłowy ptaków w dolinie Noteci, w okolicach mostu na drodze Szamocin-Białośliwie. Wkrótce, jak zwykle, pojawi się sprawozdanie z tej akcji. Teraz kilka słów o najciekawszym i całkowicie niespodziewanym aspekcie tej wyprawy. Otóż w sieci o oczkach 60×60 mm, ustawione z myślą o kaczkach złapał się kruk Corvus corax. W mojej dotychczasowej karierze obrączkarskiej zaobrączkowałem 53 kruki. Zawsze były to jednak pisklęta obrączkowane w gniazdach i było to dawno, bo poza jednym zaobrączkowanym w 2015 roku zdjęcie poniżej), działo się w XX wieku.
Często zastanawiałem się, jak można odłowić dorosłego kruka, bo ptaki te są bardzo inteligentne i jak dotąd omijały wszelkie pułapki. I tu nagle niespodzianka – dorosły kruk w sieci. Bezpośredni kontakt z tym pięknym ptakiem z całą pewnością na długo pozostanie w pamięci uczestników tego przyrodniczego biwaku. Moja kolekcja ptasich portretów, jakie od lat robię odławianym ptakom, powiększy się o kolejny gatunek.
Zważywszy dotychczasowe doświadczenie, nie jest wykluczone, że to było jedyne w moim życiu tak bliskie spotkanie z krukiem. Zapiszę sobie również do mojej kolekcji “bolesnych aspektów obrączkowania” kilka dziobnięć tym potężnym dziobem, które robią spore wrażenie nawet przez podwójny rękaw.