Browsed by
Kategoria: News

KOLEJNY NOWY GATUNEK

KOLEJNY NOWY GATUNEK

Minęły dwa lata od stwierdzenia kolejnego nowego gatunku ptaka w okolicach Rogoźna i mamy znów coś nowego. Tym razem jest to bernikla rdzawoszyja Branta ruficollis. Autorem obserwacji jest Adam Loręcki, który w dniu 1 listopada 2021 r. stwierdził obecność jednego osobnika na Jeziorze Prusieckim, czy jak kto woli Jeziorze Starskim. Ptak przebywał w dużym, wielogatunkowym stadzie gęsi i prawdopodobnie był jednym z dwóch osobników obserwowanych wcześniej w okolicach pobliskiej Przysieki. Jest to 238 gatunek ptaka zaobserwowanego na wolności na trenie Gminy Rogoźno. Poniżej dokumentacyjne zdjęcia autorstwa Adama Loręckiego.

Bernikla rdzawoszyja gniazduje na północy azjatyckiej części Rosji a zimuje na wybrzeżu Morza Czarnego. W Polsce pojawia się rzadko, więc każda jej obserwacja jest gratką dla obserwatorów ptaków. Ja miałem okazję obserwować ją 15 października 2010 roku w Dolinie Noteci, na stawach rybnych w Smogulcu. Jest ona trzecim gatunkiem gęsi z tego rodzaju zaobserwowanym na naszym terenie. Wcześniej odnotowaliśmy obecność bernikli białolicej Branta leucopsis i bernikli kanadyjskiej Branta canadensis.

Jerzy Dąbrowski

OSTATNIE DYMÓWKI?

OSTATNIE DYMÓWKI?

Intensywne odłowy dymówek Hirundo rustica na noclegowiskach zakończyliśmy 6 września w Boguniewie. Wydawało się wówczas, że ptaki te zniknęły już (na ten rok) całkowicie z naszego terenu. I rzeczywiście rozglądając się po niebie nie było ich widać. W czasie prowadzonych od 16 września odłowów w dolinie Wełny w Cieślach zauważyliśmy jednak przelatujące grupki tych ptaków. W związku z tym podjęliśmy próbę zwabienia ich w godzinach wieczornych w pobliżu leżącego w dolinie zarastającego stawu. Ku naszemu zaskoczeniu 18 września złapało się aż 107 dymówek. Co ciekawe, był wśród nich osobnik, którego zaobrączkowaliśmy na naclegowisku na Jeziorze Rogozińskim 29 sierpnia br. Jeszcze ciekawsze jest to, że inny osobnik zaobrączkowany na tym noclegowisku trzy dni wcześniej, w dniu 6 września został złapany południu Węgier – 755 km na południe od Rogoźna. W kolejnych dniach łapało się już znacznie mniej dymówek: 19.06.2021 – 6; 20.09.2021 – 5; 21.09.2021- 23. Po prawie tygodniowej przerwie, nad trzcinowiskami pojawiły się znów nieliczne osobniki tego gatunku. Wieczorem 27 września latało ich siedem, z czego pięć się złapało – sądziliśmy, że to już ostatnie, więc uwieczniliśmy jednego z tych ptaków. Kolejnego dnia niebo było puste. Wieczorem 29 września zauważyliśmy jednak pojedynczą jaskółkę, a z sieci wyjęliśmy dwa osobniki – no, teraz to już z całą pewnością ostanie, więc znów zdjęcie tych “ostatnich”. Jakież było zdziwienie, gdy w południe 30 września w sieci ustawionej w innym miejscu doliny wisiała kolejna “ostatnia” jaskółka. Pewnie bezpieczniej będzie pisać “najpóźniejszy odłów” dymówki w okolicach Rogoźna. Jeśli jeszcze w październiku będą jakieś niespodzianki, to będzie olbrzymia niespodzianka. Poniżej trzy zdjęcia kolejnych “ostatnich” dymówek.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

NASZE ŚMIESZKI W WIELKIEJ BRYTANII

NASZE ŚMIESZKI W WIELKIEJ BRYTANII

Jak już pisaliśmy w “Bieżących obrączkowaniach”, w dniu 26 czerwca br. zaobrączkowaliśmy na Jeziorze Łęgowskim koło Wągrowca 103 pisklęta mewy śmieszki Chroicocephalus ridibundus. Sto z nich otrzymało dodatkowe kolorowe znaczniki umożliwiające identyfikację poszczególnych osobników ze znacznej odległości.  Pierwszego ptaka zaobserwowani 25 lipca w Holandii – 745 km od miejsca zaobrączkowania. W tym kraju widziano już naszą śmieszkę w minionym roku, więc tegoroczna obserwacja nie była sensacją. Sensacją dla nas była informacja o zaobserwowaniu naszej śmieszki na Wyspach Brytyjskich.  W dniu 22.08.2021 jednego  z oznakowanych w tym roku ptaków widziano na południowy zachód od Birmingham – 1.299 km od Jez. Łęgowskiego. To pierwsza informacja o naszych ptakach w Wielkiej Brytanii. W tym samym miejscu, w dniu 29.08.2021 widziano innego osobnika z tegorocznej akcji na Jez. Łęgowskim. Dziś (2.11.2021 r.) nadeszła informacja o trzeciej naszej śmieszce zaobserwowanej w tym miejscu. Obserwacji dokonano w dniu 30.10.2021 r. Jest to również osobnik zaobrączkowany 26.06.2021 r. na Jez. Łęgowskim jako pisklę.

Wkrótce okazało się, że to nie koniec. W dniu 30.08.2021 kolejnego ptaka zaobserwowano w okolicach Bristolu – 1.358 km od miejsca zaobrączkowania. Może większa grupa śmieszek udała się w tym kierunku – czas pokaże.

No i już się okazało – właśnie (15.10.2021) nadeszła informacja o kolejnej śmieszce. Tym razem jest to wiadomość o jednej z dwóch dorosłych mew złapanych i zaobrączkowanych tylko metalowymi obrączkami na rozlewiskach Wełny w Cieślach 7.05.2018 r. Tego osobnika zaobserwowano i obfotografowano 11 i 22.09.2021 na południowo-zachodnim krańcu Wielkiej Brytanii, w miejscowości Penzance w Kornwalii – 1.583 km od miejsca zaobrączkowania.

Jerzy Dąbrowski

MEWA CZARNOGŁOWA W ROGOŹNIE

MEWA CZARNOGŁOWA W ROGOŹNIE

W dniu 20 sierpnia br. próbowałem odczytać treść obrączki na jednej z dużych mew odpoczywających na pomoście przy Szkole Podstawowej Nr 2 w Rogoźnie. W tym dniu polegało to na zrobieniu zdjęć i próbie odczytu na komputerze w domu. Okazało się, że obrączka jest bardzo zniszczona, a w dodatku ptak stał tak, że część obrączki z numerem była niewidoczna. Udało się tylko stwierdzić, że jest to obrączka niemiecka. W czasie tego wnikliwego wpatrywania się w obrączkę w pewnym momencie zauważyłem, że na zdjęciu oprócz nóg mewy z obrączką stoi śmieszka i inna młodociana mewa nieco od niej większa. Była to młodociana (w pierwszym kalendarzowym roku życia) mewa czarnogłowa Larus melanocephalus.

Jest to druga obserwacja tego gatunku w okolicach Rogoźna, a pierwsza na Jeziorze Rogozińskim w Rogoźnie. Pierwszej obserwacji dokonał w dniu 11.07.2018 r.  Mateusz Loręcki z Zespołu Obrączkarskiego ROŚCINNO na Jeziorze Budziszewskim – opis tej obserwacji i zdjęcie w newsie z 17.09.2018 r.

Na drugi dzień pojechałem nad Jezioro Rogozińskie, żeby zrobić lepsze zdjęcia – jedno z nich poniżej.

 

Jerzy Dąbrowski

BIELIK Z BUCZYNY

BIELIK Z BUCZYNY

Dwa lata temu bieliki Haliaeetus albicilla po raz pierwszy zbudowały gniazdo w lesie “Buczyna”. Było to drugie po lesie “Olszyna” stanowisko lęgowe tego gatunku w okolicach Rogoźna. W ubiegłym roku podjęto próbę oznakowania piskląt. Okazało się jednak, że w gnieździe znajduje się jedno pisklę i jedno niezalężone jajo. Jajo po wypreparowaniu znalazło swe miejsce w rogozińskim muzeum. Pisklę było zbyt małe (bardzo późny lęg) by je oznakować. W związku z tym w bieżącym roku wizytę w gnieździe zaplanowano na początek czerwca. Dzisiejsza wizyta w gnieździe pokazała, że znajduje się w nim jedno pisklę, któremu można założyć obrączki. Z dokonanych pomiarów wynika, że jest to młody samiec. W porównaniu z innymi tegorocznymi pisklętami tego gatunku, nasz bielik jest mały. Wole miał wypełnione pokarmem (co widać na zdjęciach), ale w gnieździe nie było żadnych jego resztek. Wskazuje to raczej na niedobór pokarmu w rewirze tej pary bielików. Ponieważ pisklę jest tylko jedno, jest nadzieja że szczęśliwie opuści gniazdo.

 

Jerzy Dąbrowski

NASZA PLISZKA NA MALCIE

NASZA PLISZKA NA MALCIE

Od ponad miesiąca czekamy na dane z zaobrączkowania pliszki żółtej noszącej hiszpańską obrączkę, którą złapaliśmy w Cieślach 21.04.2021 r. Tymczasem wczoraj zupełnie niespodziewanie pojawiła się wiadomość o spotkaniu naszej pliszki żółtej Motacilla flava, którą zaobrączkowaliśmy 30.08.2015 r. nad Małą Wełną w Owczegłowach. Była to wówczas młodociana pliszka w szacie juvenalnej (pierwsze upierzenie), jedna z 76 jakie odłowiliśmy na zbiorowym noclegowisku w nadrzecznych trzcinowiskach. Rankiem 10.04.2021 r. zaobserwowano tego ptaka na Malcie, na Morzu Śródziemnym. Oznaczono ją jako dorosłą samicę. To pierwsza nasza pliszka wracająca z zimowiska tą trasą i pierwszy nasz ptak z tego kraju.

Obserwacji dokonano w rezerwacie Ghadira, w miejscowości Mellieha odległej od miejsca zaobrączkowania o 1.873 km w linii prostej. Od naszego spotkania z tym ptakiem minęło 2.050 dni.

Jerzy Dąbrowski

 

WRACAJĄ PTAKI TRZCINOWISK

WRACAJĄ PTAKI TRZCINOWISK

Kwiecień, to miesiąc w którym czekamy na przylot ptaków żyjących w trzcinowiskach. Jako pierwsze zauważa się w nich potrzosy, ale ten gatunek nielicznie zimuje u nas, więc jego obecność nie jest zwiastunem wiosny w tym środowisku. Kolejne gatunki, to pliszki siwe i żółte przylatujące tutaj na noclegowiska. Ich pojawienie się, to pierwszy powiew wiosny w suchych jeszcze trzcinach. Prawdziwymi zwiastunami budzenia się życia są ptaki z rodzajów Acrocephalus i Locustella, które odbywają w tym środowisku lęgi. Jako pierwsza z tej grupy pojawiła się w dniu 14 kwietnia rokitniczka Acrocephalus schoenobaenus. Na kolejne gatunki czekaliśmy jeszcze dwa tygodnie. W dniu 28 kwietnia złapały się pojedyncze osobniki: trzcinniczka Acrocephalus scirpaceus, trzciniaka Acrocephalus arundinaceus i brzęczki Locustella luscinioides. Tego dnia złapała się też do kompletu jedna rokitniczka.

Początek jest uczyniony i teraz czekamy na liczniejszy pojaw ptaków z tej grupy. Niestety ta wiosna budzi się bardzo opornie, ale w końcu miejmy nadzieję wybuchnie.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

WRESZCIE WRACAJĄ

WRESZCIE WRACAJĄ

Od kilku dni spoglądamy w niebo, wypatrując pierwszych dymówek Hirundo rustica. Pierwsze jaskółki pojawiały się zwykle w okolicach Rogoźna w pierwszej dekadzie kwietnia. Dziś mamy już 19 dzień tego miesiąca i my łapiąc całe dnie ptaki w Cieślach nie zauważyliśmy dymówek. Rano otrzymałem jednak wiadomość od Bogdana Jerana z załączonymi zdjęciami z soboty 17 kwietnia zrobionymi w Boguniewie (poniżej). To prawdopodobnie pierwsze tegoroczne spotkanie z jaskółką w okolicach Rogoźna. Chwilę po odczytaniu wiadomości zadzwonił Darek Gracz z informacją, że jest w Parkowie i widzi jedną dymówkę. Czyli dwie pierwsze już mamy – czekamy na kolejne.

No i się doczekaliśmy. Zaraz po napisaniu tego newsa i przejściu wiosennej burzy poszliśmy w trzcinowiska w pobliżu ujścia Małej Wełny, żeby rozsunąć sieci. Ku naszej radości przeleciała nad nami jedna dymówka. Chwilę później pojawiły się kolejne dwie. Leciały w kierunku północnym. Ciekawe, czy wieczorem pojawią się na noclegowisku?

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

PIERWSZY BOCIAN NA GNIEŹDZIE

PIERWSZY BOCIAN NA GNIEŹDZIE

W dniu 26 marca br., wracając z ostatniego tej zimy łapania sikor przy karmniku w Łoskoniu, postanowiłem wstąpić do Międzylesia i sprawdzić, czy czasem nie wróciły już tam bociany. Okazało się, że owszem. Jeden ptak najpierw siedział na gnieździe i widać było tylko głowę, a gdy wróciłem do Międzylesia około południa bociek stał na gnieździe i dokonywał przeglądu upierzenia. Udało się też sprawdzić to, co “obrączkarza” najbardziej interesuje, czyli nogi – niestety nie był to ptak oznakowany.

W ubiegłym roku międzyleskie bociany wyprowadziły bardzo wczesny lęg i kiedy przyjechaliśmy, żeby oznakować pisklęta, te były już zbyt duże i zrezygnowaliśmy z obrączkowania. Miejmy nadzieję, że w tym roku ta para znowu wyprowadzi szczęśliwie lęg, a my dojedziemy na czas.

Teraz z pewnym niepokojem będziemy obserwować inne “nasze” gniazda. W dniu 27 marca br. pojawił się jeden ptak na gnieździe w Długiej Goślinie. Czy wróci oznakowany ptak, który znajdował się w parze lęgowej w Tarnowie? W ciągu kwietnia poznamy odpowiedzi na te pytania.

Jerzy Dąbrowski

GĘSIÓWKI EGIPSKIE W BOGUNIEWIE

GĘSIÓWKI EGIPSKIE W BOGUNIEWIE

W środę 17 marca br. pojechaliśmy do Boguniewa, żeby sprawdzić czy na stawie nie pływają jakieś gęsi z obrożami lub spróbować oznakować przebywającą tam parę łabędzi niemych. Łabędzi nie było, żadna gęgawa nie miała obroży, ale za to była para płaskonosów Anas clypeata i coś jeszcze mniej spodziewanego. Na brzegu stawu stała para gęsiówek egipskich Alopochen aegyptiaca. To druga obserwacja tego gatunku w okolicach Rogoźna. Jednego samca tego gatunku widziałem na stawie w dolinie Wełny w Cieślach 15 maja 2012 r.

Gęsiówki egipskie są gatunkiem obcym. Dzikie populacje tego gatunku żyją w Afryce. W XVIII wieku introdukowano ją na Wyspach Brytyjskich i z tego terenu rozprzestrzenia się po Europie. Drugą drogą rozprzestrzeniania tego inwazyjnego gatunku jest hodowla przez indywidualne osoby jako ptaka ozdobnego. Niewłaściwie zabezpieczone osobniki uciekają, dziczeją i części z nich udaje się przeniknąć do naturalnego środowiska. Z punktu widzenia przyrodnika gęsiówki egipskie “zaśmiecają” nasze środowisko. W okresie lęgowym ptaki te wykazują bardzo silną agresję w stosunku do innych gatunków ptaków wodnych znajdujących się w ich pobliżu. Para takich agresorów zlikwidowanych w dawnym “zwierzyńcu” znajdującym się na wyspie przy Urzędzie Wojewódzkim w Pile znajduje się obecnie na wystawie przyrodniczej Muzeum Regionalnego w Rogoźnie.

Jerzy Dąbrowski