NIETYPOWA KONTROLA BUDEK

NIETYPOWA KONTROLA BUDEK

W niedzielny wieczór 27 stycznia br. przeprowadziliśmy nocną kontrolę ostatniej w tym miesiącu powierzchni “budkowej”. Była to powierzchnia “BUDZYŃ”. Pogoda nie rozpieszczała nas. Zaczęło się od delikatnej mżawki a skończyło na deszczu. Na szczęście  w międzyczasie nie padało. W pewnym momencie, po skontrolowaniu budki nr 57, w koronie buka usłyszeliśmy szamotaninę. Gdy zaświeciliśmy latarką, okazało się, że na drzewie wisi głową w dół myszołów. Ptak najprawdopodobniej znalazł się w smudze światła, gdy namierzaliśmy kolejną budkę i “przesiadł się” na zbyt cienkie gałązki, które nie utrzymały jego ciężaru. Myszołów jako ptak dzienny stracił orientację  i kurczowo trzymał się cienkich gałązek wisząc z rozpostartymi skrzydłami głową w dół. Nie mogliśmy go pozostawić w tej nienaturalnej dla niego pozycji. Przy pomocy naszej 4,5-metrowej drabiny sprowokowaliśmy ptaka do zmiany tego niekorzystnego położenia. Ku naszej radości myszołów sfrunął na ziemię, gdzie go z łatwością złapaliśmy. Po dokładnym obejrzeniu i pomiarach okazało się, że jest to młodociana samica. Ptak został zaobrączkowany i po przenocowaniu wypuszczony na wolność.

W czasie tej kontroli zerwały się w koronach drzew jeszcze dwa duże ptaki, ale udało się im przemieścić bezpiecznie na inne drzewa. Podobny przypadek miał już miejsce na tej powierzchni w minionych latach. Wtedy na kontroli była grupa młodzieży ze Szkoły Podstawowej w Budzyniu. Wówczas myszołów również siadł na ziemi, ale nie dał się złapać. Nocne myszołowy chyba zaczną być wizytówką budzyńskiej powierzchni budkowej. No i jeszcze krótko o budkach. W czasie styczniowej kontroli dziewięciu naszych powierzchni, zajrzeliśmy do 439 budek lęgowych. W 243 z nich nocowały ptaki. Daje to zasiedlenie 55,4%. W styczniu 2018 roku zasiedlenie było nieco wyższe i  wynosiło 58,8%. I to tyle o budkach, więcej w specjalnym artykule wkrótce.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

Comments are closed.