PIERWSZY BOCIAN NA GNIEŹDZIE
W dniu 26 marca br., wracając z ostatniego tej zimy łapania sikor przy karmniku w Łoskoniu, postanowiłem wstąpić do Międzylesia i sprawdzić, czy czasem nie wróciły już tam bociany. Okazało się, że owszem. Jeden ptak najpierw siedział na gnieździe i widać było tylko głowę, a gdy wróciłem do Międzylesia około południa bociek stał na gnieździe i dokonywał przeglądu upierzenia. Udało się też sprawdzić to, co “obrączkarza” najbardziej interesuje, czyli nogi – niestety nie był to ptak oznakowany.
W ubiegłym roku międzyleskie bociany wyprowadziły bardzo wczesny lęg i kiedy przyjechaliśmy, żeby oznakować pisklęta, te były już zbyt duże i zrezygnowaliśmy z obrączkowania. Miejmy nadzieję, że w tym roku ta para znowu wyprowadzi szczęśliwie lęg, a my dojedziemy na czas.
Teraz z pewnym niepokojem będziemy obserwować inne “nasze” gniazda. W dniu 27 marca br. pojawił się jeden ptak na gnieździe w Długiej Goślinie. Czy wróci oznakowany ptak, który znajdował się w parze lęgowej w Tarnowie? W ciągu kwietnia poznamy odpowiedzi na te pytania.
Jerzy Dąbrowski