Browsed by
Kategoria: News

ZNAKOWANY KORMORAN

ZNAKOWANY KORMORAN

Kormorany czarne Phalacrocorax carbo od wielu lat są stałym elementem naszych wód, o czym już wielokrotnie pisaliśmy. Największe zgrupowanie znajduje się na Jeziorze Prusieckim, gdzie w okresie jesiennym można jednorazowo obserwować ponad 50 osobników. Jeszcze więcej ptaków pojawia się ostatnimi laty nad Wełna w Rogoźnie w okresie zimowym. W okolicach Rogoźna udało się dotąd zaobserwować jednego oznakowanego ptaka z tego gatunku. W dniu 10.11.2012 r. w stadzie ok. 50 kormoranów zaobserwowano (JD) osobnika zaobrączkowanego jako pisklę 23.06.2010 r. na wyspie Rugia w Meklemburgii (Niemcy). Odległość w linii prostej to 321 km, a dystans czasowy 871 dni.

Po dwunastu latach udało się zidentyfikować kolejnego osobnika (BZ). Tym razem nieco dalej od Rogoźna, bo na Jez. Łęgowskim. W dniu 7.10.2024 r. przebywał tam ptak zaobrączkowany jako pisklę 4.07.2017 r. na Jez. Eugure w Łotwie. Odległość w linii prostej to 623 km, a dystans czasowy 2.652 dni.

Temu ptakowi udało się zrobić przez lunetę kilka zdjęć dokumentujących obserwację.

Te dwie obserwacje dają nam pewne wyobrażenie o pochodzeniu pojawiających się u nas kormoranów czarnych. Miejmy nadzieję, że na kolejny odczyt nie będziemy musieli czekać znów 12 lat.

Jerzy Dąbrowski i Bartosz Ziała

 

 

PLISZKI GÓRSKIE W CIEŚLACH

PLISZKI GÓRSKIE W CIEŚLACH

W dniu 28 września 2024 r. spotkała mnie miła niespodzianka. W wykopie pod kolejny etap stawu w dolinie Wełny w Cieślach, w ustawionej do odłowu bekasów pułapce tunelowej, znajdowała się pliszka górska Motacilla cinerea. Następnego dnia obserwowałem tam dwa osobniki tego gatunku. Jeden z nich miał obrączkę, więc z pewnością był to ten złapany poprzedniego dnia. Po trzech dniach złapał się drugi osobnik.

Pliszki górskie występują u nas jako ptaki lęgowe. Najczęściej można je spotkać nad Wełną w okolicach Jaracza i nad Flintą. Tam też złapałem 6 osobników. W Cieślach dotąd odłowiłem jednego osobnika. Było to 1 sierpnia 2010 r.

W dniu 3 października 2024 r. przebywały w tym miejscu 4 pliszki górskie. Nie zauważyłem, czy były wśród nich ptaki z obrączkami.

Trzy dni później, tj. 6 października 2024 r. złapała się w tym miejscu trzecia pliszka górska oznaczona jako samiec w 1 roku życia. Poniżej prezentuje się w dwóch ujęciach.

Jerzy Dąbrowski

NALOT KOBCZYKÓW

NALOT KOBCZYKÓW

Początek września był w tym roku wyjątkowo upalny i wiały silne wiatry ze wschodu. To idealne warunki, żeby jakieś gatunki żyjące na wschodzie Europy zapędziły się dalej na zachód. No i zapędziły się, również w okolice Rogoźna,  kobczyki Falco vespertinus. W dniu 8 września w okolicach Sokołowa Budzyńskiego B. Jeran obserwował w sumie 9 osobników. Dwa dni później, tj. 10 września w Boguniewie A. Loręcki widział jednego, a B. Ziała 2 osobniki tego sporadycznie pojawiającego się u nas sokoła.

Tekst: Jerzy Dąbrowski. Fot. Bartosz Ziała

SZWECJA PO RAZ DRUGI

SZWECJA PO RAZ DRUGI

W dniach 20.08 – 8.09.2023 r. na Jeziorze Kaliszańskim w Kamienicy odłowiliśmy trochę siewkowców, w tym 13 biegusów zmiennych Calidris alpina. Nie robiliśmy sobie wielkich nadziei na informacje powrotne, zwłaszcza, że w tym roku jezioro zupełnie się zmieniło. Miejsca w których była piaszczysta plaża, na której żerowały siewkowce, są jakieś pół metra pod wodą.

A jednak doczekaliśmy się. W dniu 17.07.2024 r. w okolicach miejscowości Angsnaset i Skador na południu Szwecji został złapany jeden z naszych biegusów zmiennych, zaobrączkowany 8.09.2023 r. jako ptak w pierwszym kalendarzowym roku życia. Teraz jest samcem w drugim kalendarzowym roku życia. Jeśli chodzi o pomiary, to długość skrzydła mu się nie zmieniła. Co innego jeśli chodzi o masę. Przy obrączkowaniu ważył 35,5 g, a przy ponownym stwierdzeniu 46,0 g. Dystans czasowy dzielący te dwa momenty, to 313 dni, a odległość dzieląca miejsca zaobrączkowania i ponownego stwierdzenia, to 392 km.

Dlaczego “Szwecja po raz drugi”? W dniu 5.07.2024 r. odnotowano w Szwecji jedną z naszych gęgaw – opis w “Artykułach”.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

A JEDNAK ŻYJE.

A JEDNAK ŻYJE.

W 2022 roku udało się nam zaobrączkować pięć piskląt żurawia. O czterech dość szybko otrzymaliśmy informacje powrotne, a po jednym, zaobrączkowanym 8.06.2022 r. w Jakubowie, gm. Wągrowiec, żadnego znaku życia. Było to dość zastanawiające, bo ptak w czasie obrączkowania był wyrośnięty – ważył 2,7 kg. Poza tym widziałem go 27.07.2022 r. w miejscu obrączkowania z rodzicami – musiał być już lotny.

No i dziś nadeszła o nim informacja powrotna. W dniu 7.07.2024 r. został zaobserwowany w stadzie ok. 80 żurawi żerujących na ściernisku w Brudzewku koło Kiszkowa. Odległość od miejsca zaobrączkowania 26 km, a dystans czasowy 760 dni. Mam nadzieję, że to początek doniesień o obserwacji tego osobnika.

Tekst: Jerzy Dąbrowski; fot.: J. Dąbrowski i Adam Loręcki

WRÓCIŁY KUKUŁKI

WRÓCIŁY KUKUŁKI

Można by powiedzieć “no wróciły – słyszymy je wszędzie”. No tak, ale ta wiadomość dotyczy konkretnych osobników, które wróciły do miejsca, w którym zostały przez nas zaobrączkowane. Wkrótce, po tym jak usłyszeliśmy pierwsze osobniki tego gatunku, rankiem 30.04.2024 r. wyjęliśmy z sieci pierwszego samca tego gatunku, który nosił obrączkę założoną przez nas w tym samym miejscu, czyli w trzcinowiskach, jakieś 200 m w górę od ujścia Małej Wełny do Wełny w Cieślach w dniu 7.06.2023 r. To pierwsza informacja powrotna o nasze kukułce. Drugi samiec złapał się rankiem 4.05.2024 r. w tym samym miejscu. Był to ptak, którego zaobrączkowaliśmy również tutaj, jako dorosłego w dniu 7.06.2023 r.

Obie informacje cieszą, ponieważ dotąd udało się nam zaobrączkować tylko 12 kukułek, w tym 8 samców w opisanym wyżej miejscu w 2023 r. Wcześniej udało się oznakować 2 osobniki w 2022 r. oraz po jednym w 2010 i 20211 roku. Wydaje się, że informacje powrotne o dwóch z dwunastu zaobrączkowanych ptaków to całkiem dobry wynik, a jest nadzieja, że więcej samców wróciło i może uda się odłowić kolejne.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

JAK TO MIĘDZY SĄSIADAMI…

JAK TO MIĘDZY SĄSIADAMI…

Rzecz dzieje się w Chodzieży, na linii budek lęgowych zawieszonych na promenadzie biegnącej wokół Jeziora Miejskiego – jest ich tam 101. Jest to miejsce, w którym chcemy bliżej przyjrzeć się samcom bogatki w czasie sezonu lęgowego. Ponieważ samce chwytane są w tym czasie niezwykle rzadko, postanowiliśmy wykorzystać kontrole zimowe do oznakowania ich dodatkowymi kolorowymi obrączkami, łatwymi do odczytu ze zdjęć. Podczas kontroli w grudniu i lutym kolorowe znaczniki założyliśmy 72 samcom. Stwierdziliśmy też 10 ptaków z takimi znacznikami założonymi w minionych latach. Tak więc mamy w Chodzieży przynajmniej 82 samce bogatek, na które chodziescy ptasiarze “polują” w czasie spacerów po promenadzie. Są już dziesiątki odczytów, ale w dniu 10 kwietnia udało się udokumentować konflikt graniczny między ptakami, które spędzały zimę w budkach nr 14 i nr 15.

STARCIE GRANICZNE:

ROKOWANIA POKOJOWE:

KAŻDY NA SWOIM:

Jerzy Dąbrowski, fot. Dariusz Sałata

WRACAJĄ BOCIANY

WRACAJĄ BOCIANY

Dziś, tj. 24 marca 2024 r. spotkaliśmy pierwsze bociany. We wsi Milcz nad Notecią na dwóch gniazdach stały pojedyncze osobniki. Niestety żaden nie miał obrączki. Wszystko wskazuje na to, że wróciły właśnie dziś, ponieważ wczoraj pokonując tę samą trasę, tj. Rogoźno – Chodzież – Kaczory w obie strony widzieliśmy tylko puste gniazda. Przy jednym z dziś zajętych gniazd spotkaliśmy grupkę Milczan rozradowanych powrotem ptaka, którzy “zeznali”, że wcześniej ptaka jeszcze nie było.

Gdy podzieliliśmy się wiadomością z Bartkiem Ziałą, dostaliśmy zwrotną odpowiedź, że i on widział dziś pierwszy raz bociana na gnieździe. Było to w Kamienicy nad Jeziorem Kaliszańskim. No to będziemy teraz przyglądać się kolejnym ptakom, które zajmą gniazda – oby było ich jak najwięcej.

W dniu 25 marca pojedynczy ptak pojawił się na gnieździe na kominie w Długiej Gosline.

Na dzień 1 kwietnia 2024 r. mamy pary bocianów białych na gniazdach w Pruścach, Budziszewku, Międzylesiu, Rudzie. Brak ptaków na gniazdach w: Gościejewie – 3 gniazda, Boguniewie, Dziewczej Strudze, Studzieńcu, Rogoźnie – 2 gniazda. Do skontrolowania: Owieczki, Gościejewo – gniazdo koło Karolewa, Laskowo.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

TRZECIA GĘŚ Z ARKTYKI

TRZECIA GĘŚ Z ARKTYKI

W dniu 24 lutego 2024 r. spotkaliśmy w Boguniewie duże stado przelotnych gęsi odpoczywających na oziminie. Składało się głównie, z gęsi tundrowych z mniejszą liczbą gęsi białoczelnych. Udało się też wypatrzyć jedną gęś krótkodziobą (gniazduje na Grenlandii, Islandii i archipelagu Svalbard).

Najciekawszym ptakiem w tym stadzie okazała się jednak gęś tundrowa z obrożą. Udało się ze zdjęć wykadrować ujęcia pozwalające na odczytanie znajdującego się na niej kodu.

Dziś już wiemy, że to drugi na terenie naszego kraju odczyt tego osobnika. Ptak został zaobrączkowany jako dorosła samica w dniu 8.08.2017 r. na wyspie Kolguev, na Morzu Arktycznym. Miejsce to odległe jest od Boguniewa o 2.448 km.

Inną gęś tundrową zaobrączkowaną w tym miejscu, tego samego dnia jako dorosłą samicę obserwowaliśmy wcześniej czterokrotnie w okolicach Rogoźna. W dniach 10, 11 i 12.03.2019 r. w Międzylesiu i 6.03.2021 r. w Tarnowie (Damian Leligdowicz).

Trzecia “nasza” gęś z Arktyki – gęś zbożowa (grupa), to osobnik zaobrączkowany 26.07.2010 r. jako samica w pierwszym kalendarzowym roku na Półwyspie Kanin. Tego ptaka widziałem (JD) w dniu 6.03.20218 r. nad Wełną w Cieślach. Odległość między Cieślami i Kaninem, to 2.233 km.

W dniu 24 marca 2024 r. Bartosz Ziała wypatrzył w stadzie gęsi na Jeziorze Kaliszańskim gęś białoczelną Anser albifrons z jasnozielona obrożą i odczytał znajdujące się na niej znaki. Okazało się, że był to ptak zaobrączkowany 4.08.2018 r. jako dorosły samiec na wyspie  Kolguev, na Morzu Arktycznym. Miejsce to odległe jest od Jez. Kaliszańskiego o 2.429 km, a od chwili zaobrączkowania minęło 2.059 dni.

Jerzy Dąbrowski i Bronisława Peplińska

NAJSTARSZY ŁABĘDŹ W POLSCE

NAJSTARSZY ŁABĘDŹ W POLSCE

W dniu 20 stycznia 2024 r. wybraliśmy się do Kiekrza, żeby spróbować złapać naszego najstarszego łabędzia niemego Cygnus olor, o którym co jakiś czas przychodziły informacje z tych okolic. Zaobrączkowałem go (JD) 30 lipca 2000 r. na rzece Małej Wełnie w Owczegłowach koło Rogoźna.

Był jednym z czworga piskląt – wszystkie były samcami. Razem z nimi zaobrączkowałem ich matkę. Ojciec nosił już moją obrączkę, którą otrzymał w tym miejscu 7 sierpnia 1999 r. Wraz z nieoznakowaną samicą, prawdopodobnie tą samą co w 2000 r., wodził 5 piskląt. Rodzice naszego łabędzia otrzymali dodatkowe, kolorowe obrączki, znacznie łatwiejsze do odczytu niż metalowe. W kolejnych latach wielokrotnie obserwowano je na rzece Małej Wełnie i Jeziorze Rogozińskim. Po raz ostatni obydwa ptaki widziano w zimującym stadzie na Jeziorze Durowskim w Wągrowcu w dniu 17 stycznia 2006 r. A co z rodzeństwem? Jeden przebywał w lipcu i listopadzie na Jeziorze Barlineckim w Barlinku – 126 km na północny zachód od Rogoźna. Drugi w styczniu i lutym 2002 r. był obserwowany na Wiśle w Toruniu – 126 km na wschód od Rogoźna. O trzecim ptaku nie otrzymaliśmy żadnej informacji.

Pierwsza wiadomość o naszym ptaku pochodzi z 14 lutego 2009 r., z Jeziora Kierskiego. W dniu 28 kwietnia 2013 r. widziano go na rzece Samicy. a 27kwietnia 2016 r. w pobliżu gniazda z wysiadującą samicą. Kolejna informacja jest z 10.05.2017 r., czyli z kolejnego sezonu lęgowego.

Następne dwie informacje to 20.03.2020 i 20.03.2021 r. W drugiej dacie jest adnotacja, że towarzyszyła mu samica. Pięciokrotnie obserwowano go w maju 2021 roku, co wskazuje na prawdopodobne gniazdowanie, ale brak informacji na ten temat. Kiedy pojawiła się informacja z 13 stycznia 2024 r., postanowiliśmy spróbować dokonać wymiany mocno wytartej obrączki. Gdy pojawiliśmy się tam rankiem, łabędzia nie było, ale po godzinie powróciliśmy i udało się. Stara obrączka została zdjęta, a ptak otrzymał dwie nowe – powinny umożliwić śledzenie losów tego ptaka przez wiele kolejnych lat. Ważył 12,1 kg. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności nasz sędziwy łabędź wrócił na wolność.

Od pierwszego obrączkowania do wymiany obrączek minęło 8574 dni. Odległość jaka dzieli te dwa miejsca to ok. 30 km. Mamy nadzieję, że plastikowa obrączka będzie częściej odczytywana przez lokalnych obserwatorów. My z pewnością postaramy się w najbliższym sezonie lęgowym sprawdzić, czy ten sędziwy ptak będzie aktywnie w nim uczestniczył. Dodatkowym impulsem jest wiadomość, że ten łabędź jest najstarszym przedstawicielem swego gatunku w bazie “Stacji Ornitologicznej Gdańsk” czyli najstarszym łabędziem w Polsce.

Jerzy Dąbrowski, Bronisława Peplińska i Bartosz Ziała